Uszyłam kwiatki na bal "Ojców i Córek", na rękę dla dziewczynek...całą łąkę:) To moje ostatnie dwa tygodnie..., ale może wiosna przyjdzie wcześniej...może ją przywołam;)?
Tu już przyszyte do wstążki, do zawiązania na rękę:)
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa:) Pozdrawiam Was bardzo ciepło:)
PS
Zgłaszam je na wyzwanie City Crafter Roses and Lace.
Widziałam w trakcie pracy, ale w takiej masie prezentują się zachwycająco. Jak dla mnie - taka wiosna w lutym może być :) Ale ta prawdziwa to lepiej niech nie przychodzi za wcześnie - bo więcej z tego szkody niż pożytku. Jak potem w kwietniu przymrozi -8 (a zdarzało się, zdarzało, niestety), to zamiast pięknych zielonych roślinek zostają czarne, wypalone kikuty :(
Bardzo się cieszę,że Ci się podobają moje wiosenne kwiatuszki:) Pewnie zbyt wczesna wiosna nam nie grozi..ale gdyby przyszła, to niechby już została, bez przymrażania;)
Dziękuję Anielinko:) Już trzeci rok z rzędu robię na ten bal kwiaty na rękę dla małych księżniczek, które w ten jeden wieczór bawią się tylko ze swoim tatą:) Bardzo podoba mi się ta idea:)
Piękne! Ależ pracuś jesteś!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś:)
UsuńPRZEPIEKNE:), pozdrawiam cieplo:), malwinku
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Malwinku:)
UsuńCudnie! Ale się napracowałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuńale urocze :) niezła łączka
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) to 50 kwiatków, więc troszkę jest;)
UsuńPięknie rozkwitłaś, jesteś pracowity żuczek albo pszczółka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko:) Staram się ;)
UsuńPiękne,to prawdziwa taśmowa robota,a tego wycinania nie zazdroszczę,ale bardzo podziwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie:) Wycinania trochę było i opalania...Każdy płatek osobno:)
UsuńWOW!!! Those are all GORGEOUS! LOVE the colors and sheer ribbon--perfect! HUGS! :) Mynn xx
OdpowiedzUsuńThank you;)
UsuńZa oknem śnieg a tu taki widok - wszędzie kwiaty:) Robi wrażenie! Podziwiam ogrom pracy.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Bardzo miło się czyta taki komentarz:)
UsuńNiezła łąka! Piękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jeszcze dorabiam;)
Usuńno na pewno wiosna przyjdzie-śliczne
OdpowiedzUsuńNo liczę na to;) Dziękuję:)
UsuńPiękna łąka, jesteś niesamowita!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kochana:*
UsuńJaki wysyp kwiatów -piękne :)
UsuńDziękuję:)
UsuńWidziałam w trakcie pracy, ale w takiej masie prezentują się zachwycająco. Jak dla mnie - taka wiosna w lutym może być :)
OdpowiedzUsuńAle ta prawdziwa to lepiej niech nie przychodzi za wcześnie - bo więcej z tego szkody niż pożytku. Jak potem w kwietniu przymrozi -8 (a zdarzało się, zdarzało, niestety), to zamiast pięknych zielonych roślinek zostają czarne, wypalone kikuty :(
Bardzo się cieszę,że Ci się podobają moje wiosenne kwiatuszki:) Pewnie zbyt wczesna wiosna nam nie grozi..ale gdyby przyszła, to niechby już została, bez przymrażania;)
UsuńJakie śliczniutkie i jaki ich ogrom :)) Oczywiście mam nadzieję, że tymi kwiatkami przywołas do nas wiosenkę :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu:) No troszkę liczę na to, ale zobaczymy:)
UsuńImponująca ilość, piękne kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Dziękuję:)I także pozdrawiam:)
UsuńŚliczne kwiatuszki.
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
UsuńI sama to wszystko zrobiłaś? Podziwiam!
OdpowiedzUsuńKwiaty wyglądają ślicznie i na pewno będą się wspaniale prezentować.
Miłego weekendu Ludko.
Dziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam ciepło:)
UsuńCo to za bal??? Pierwszy raz o takim słyszę? kwiatusie - cudne! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Anielinko:)
UsuńJuż trzeci rok z rzędu robię na ten bal kwiaty na rękę dla małych księżniczek, które w ten jeden wieczór bawią się tylko ze swoim tatą:) Bardzo podoba mi się ta idea:)
My oh my your flowers are gorgeous!Thanks so much for joining us at CCCB this week!
OdpowiedzUsuńThank you:)
Usuńale wysyp napracowałaś się a efekt super
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie:) Było dużo pracy, ale przyjemnie mi się szyło:)
UsuńOjej ilez tego! Sporo pracy ale efekt fantastyczny
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń