Przed świętami zdążyłam przygotować taki drobny upominek dla pewnej baaaardzo sympatycznej Kobietki, która jak się okazało, biżuterii nie nosi;) To się nazywa mieć pecha i dostać biżutki;) Zapewniła mnie jednak, że wszystko jej się podoba i nosić będzie:) I tej wersji się trzymam:) A przygotowałam:
Filcową broszkę w kolorze kremowym, z dużą ilością doszywanych szklanych koralików..
tu koraliczki widać dokładniej:)I wisiorek na srebrnej krawatce, z lodowych koralików- szkło weneckie i crackle:)
tu inne ujęcie:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu:) Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)
Śliczny prezencik :))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu:)
UsuńWitaj Ludko. Ja w zasadzie też nie noszę takiej biżuterii (poza tą sentymentalną) ale taka broszka do ciepłego, milutkiego sweterka pasuje idealnie. Myślę, że Twoja koleżanka też była zadowolona. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Ewo:)Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNawet nie wiecie jak baaaaaardzo :))))) Ta cudna broszka idealnie wpasowana została w duży kołnierz szarego płaszczyka - wygląda rewelacyjnie :))) a wisiorek do czarnego golfika - chodzi ze mną do pracy :)))) Ludeczka - jeszcze raz z całego serducha DZIĘKUJĘ :)))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że do czegoś możesz to założyć:)I że Ci się podoba to co zrobiłam:)
UsuńBroszka i wisiorek są prześliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuńświetne biżutki... takie mroźne...
OdpowiedzUsuńurocza broszka i śliczna zawieszka!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci się podobają:)
UsuńPiękne i delikatne rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ktosiu:)
UsuńBroszka najpiękniejsza! Bardzo, bardzo mi się podoba! Ten kolor i ten błyszczący środeczek - cudo:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńAle cudne! W moich ulubionych zimowych kolorach :) Ja bym nosiła ;)
OdpowiedzUsuńNo bardzo się cieszę:)
UsuńPiękna biżuteria!
OdpowiedzUsuńurocze! śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuńśliczności:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
KT
Dzięki Kasiu:)
Usuńśliczne biżutki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)
UsuńSuper broszka, taka ciepło-zimna w jednym :)
OdpowiedzUsuńLodowy wisior też mi się bardzo podoba - chyba rzeczywiście, dostając takie cudeńka można się przełamać do noszenia - no, może nie nazywajmy ich biżuterią, bo ta kojarzy mi się z czymś nadętym, drogim i zobowiązującym, raczej powiedzmy - fajnych, sympatycznych, kobiecych zdobidełek :)
Bardzo się cieszę,że Ci się zdobidełka podobają:) I ta nazwa jest superowa;)
UsuńMnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aga:)
UsuńPiękne zimowe ozdoby :)
OdpowiedzUsuńDzięki Moniu:)
Usuńja w zasadzie mało bizuterii nosze ..ale taka broszke chetnie bym upieła przy sweterku:)) cudna jest:))
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło:) dziękuję;)
UsuńBaaardzo ładne!!!
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziękuję:)*
UsuńFilcowa broszka jest po prostu PRZECUDNA!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,ze Ci się podoba:) Miło mi Cię tutaj gościć:) Zapraszam częściej:)
UsuńPiękna broszka i wisorek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Asiu:)
UsuńPiękności! Do noszenia, nawet jak się nie nosi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aniu:)
Usuńsame cudowności
OdpowiedzUsuńMiło mi:) Dziękuję:)
UsuńTen kwiat cudnie delikatny!
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę,że Ci się podoba:)
UsuńNie jestem zwolenniczką "filcaków" ale nie dziwię się obdarowanej, że miała zamiar zmienić zdanie w kwestii noszenia takiej biżuterii. Ja bym się też skusiła.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Linko:)
Usuń