Dwa lata temu obiecałam przyjaciółce chustecznik z lawendą i przecierkami:) I już go zrobiłam;) Mam nadzieję, że jej się spodoba:)
Dziękuję za to, że wpadacie do mnie i za każde zostawione słowo:)
Pozdrawiam:)
Dwa lata? To migiem się uwinęłaś. ;) Ja swojej koleżance wiszę chustecznik już cztery lata. Mam już zrobiny podkład pod farbę! Juhuuu! Hi, hi! A chustecznik bardzo wysmakowany!
Wspaniały, efaktowny, dopracowany...
OdpowiedzUsuńPiękny:))))
świetny!!!
OdpowiedzUsuńDwa lata? To migiem się uwinęłaś. ;) Ja swojej koleżance wiszę chustecznik już cztery lata. Mam już zrobiny podkład pod farbę! Juhuuu! Hi, hi!
OdpowiedzUsuńA chustecznik bardzo wysmakowany!
No faaajny:) Tylko upewniłaś się, czy koleżance preferencje się nie zmieniły? Bo może teraz wolałaby różany? :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny!Ale warto było czekać.
OdpowiedzUsuńJej...błyskawicznie go zrobiłaś;))) ale jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńAle miałaś tempo :P przynajmniej jest dopracowany w każdym calu ;)
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
:*
Jest piękny, na pewno się spodoba tak, jak podoba się mnie :)
OdpowiedzUsuńHehe, no ale warto było czekać na taki piękny chustecznik :)
OdpowiedzUsuńefekt pracy zachwyca:-)
OdpowiedzUsuńwarto czekać
KT
Kurcze świetny jest! Uwielbiam lawendę... No i te przetarcia dodają mu uroku :)
OdpowiedzUsuńPiękny z tą lawendą;)
OdpowiedzUsuńhehe, nie ma to jak się zebrać w sobie ;D
OdpowiedzUsuńurokliwy wyszedł :)
Dziękuję:):):)
OdpowiedzUsuń)))))))))))))))))))))) masz niezły poślizg. Myślę jednak, że koleżance to nie będzie przeszkadzało. W końcu chustecznik wyszedł pięknie.
OdpowiedzUsuń