Postanowiłam pomóc wiośnie w trudnej decyzji rychłego nadejścia i stworzyłam łąkę pełną rozkwitłych kwiatów:) Po zerwaniu znajdą swoje miejsce na rękach pewnych młodziutkich dam, które będą bawić się z własnymi tatusiami na balu Ojców i Córek:) Każdy z kwiatów jest przyszyty do bordowej wstążki:)
Wszystkie razem:)I przy okazji kilka broszek powstało:)
W sumie trwało to około dwa tygodnie:) Zdarzało się nawet, że podczas tworzenia ogień atakował moje palce, ale odważnie odpierałam ataki;)
Kwiaty zajmują spory kawałek przestrzeni i nastrajają mnie bardzo optymistycznie, więc szybko zdrowieję ( bo od pn jestem na L4;)).
Dziękuję Wam za każde dobre słowo tu pozostawione:)
Myślę,że taką ilością kwiatów można przywołać wiosnę, więc zgłaszam je na wyzwanie do Szuflady:)
Ps
Właśnie się dowiedziałam,ze moja romantyczna kartka została wyróżniona na blogu City Crafter :) Ogromnie się cieszę:):):)
Ps
Właśnie się dowiedziałam,ze moja romantyczna kartka została wyróżniona na blogu City Crafter :) Ogromnie się cieszę:):):)
piękne i ta ilość... no teraz to wiosna nie ma wyjścia, musi przyjść :) zdrowiej szybciutko, do zobaczenia w sobotę :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aniu:)NO dziś już słońce było, to może przywoływanie pomogło:)
UsuńPiękne! i jaka ilość!!! Dziewczynom na pewno się spodobają i jeszcze pamiątkę będa miały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś:) Mam nadzieję,że sobie zostawią na pamiątkę:)
UsuńZawstydziłaś wiosnę..Cuda : )
OdpowiedzUsuńPiękne przywoływanie wiosny! Wracaj do zdrowia prędko!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Już mi lepiej:)
UsuńTa łąka bordowych kwiatów jest nieziemska:)
OdpowiedzUsuńDziękuję)*
UsuńJakie to eleganckie i pomysłowe! Toż to kotyliony!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAleż u Ciebie kwiecia! Współczuję Twoim paluszkom i podziwiam, są takie śliczne. Broszki też - szczególnie ta bordowo-czarna. Gratuluję serdecznie wyróżnienia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Ewo pięknie i serdecznie pozdrawiam:)
UsuńCudne!! Ale się napracowałaś!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie brochy- i lubię je robić (w pracy - zawodowo :) )
Dziękuję Aniu:) Zaintrygowałaś mnie tą pracą:)
UsuńAlez produkcja :) Co tam wiosna, takie róże to już od razu maj musi przyjść ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to maj może być:) Dziękuję:)
UsuńAle się napracowałas! Piękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAle cudeńka :)
OdpowiedzUsuńAle mi miło:)
UsuńMatko wyglądają jak łan tulipanów... ależ się napracowałaś ciekawe czy uczestnicy balu docenia choć odrobinę ten wysiłek... życzę zdrówka
OdpowiedzUsuńOch, mam cichą nadzieję,że docenią i że się im spodobają:)Dzięki Asiu:)
UsuńPiękne! Kolory mi się podobają - bardzo elegancki :)
OdpowiedzUsuńDZiękuję:)
UsuńPiękne i kolory i kwiaty. Zbiorowe zdjęcie przypomina łan krokusów.
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę,że Ci się podobają:)
Usuńale dużo,prawdziwa łąka kwiatów,są śliczne
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:)
UsuńPiękne i elegancka kolorystyka, a ilość powalająca :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńPięknie to wygląda! Łączka faktycznie bardzo wiosenna i mam nadzieję, że dzięki niej zima się nie wróci... Na dworze jest tak słonecznie i cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOj, marzę już o wiośnie, gdzieś od listopada, więc myślę,ze już to słonko zostanie:)Dziękuję za odwiedziny:)
UsuńNo, w masie robią wrażenie! Ale te pojedyncze też piękne, kolor jest nieziemski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie:)No bardzo się starałam;)
UsuńLudko, niesamowite kwiaty!!!!! I gratulacje!
OdpowiedzUsuńMaj, dziękuję Ci serdecznie:)
OdpowiedzUsuńLudka wierzę, że Twoje kwiaty tą ociężałą wiosenkę wreszcie sprowadzą. Śliczne kwiatki, a razem robią wrażenie :))
OdpowiedzUsuńNo odkąd je zrobiłam to słonko się przebija, więc może już wiosna tuż, tuż;)
UsuńDziękuję:)
Cudowne kwiaty i mam nadzieję, że przyspiesza nadejście wiosny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie:)
UsuńJa też mam taką nadzieję;)
Piękne, czemu za moich czasów nie było takich bali...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)*
UsuńNadal nie są normą;)
Broszki wyglądają jak rabat piwonii, mich ukochanych aż poczułam ich zapach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie:)
OdpowiedzUsuń