Szkolny kramik z różnościami

sobota, 5 stycznia 2013

w zimowych klimatach...

Przed świętami zdążyłam przygotować taki drobny upominek dla pewnej baaaardzo sympatycznej Kobietki, która jak się okazało, biżuterii nie nosi;) To się nazywa mieć pecha i dostać biżutki;) Zapewniła mnie jednak, że wszystko jej się podoba i nosić będzie:) I tej wersji się trzymam:) A przygotowałam:
Filcową broszkę w kolorze kremowym, z dużą ilością doszywanych szklanych koralików..
tu koraliczki widać dokładniej:)
I wisiorek na srebrnej krawatce, z lodowych koralików- szkło weneckie i crackle:)
tu inne ujęcie:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu:) Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)

46 komentarzy:

  1. Witaj Ludko. Ja w zasadzie też nie noszę takiej biżuterii (poza tą sentymentalną) ale taka broszka do ciepłego, milutkiego sweterka pasuje idealnie. Myślę, że Twoja koleżanka też była zadowolona. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiecie jak baaaaaardzo :))))) Ta cudna broszka idealnie wpasowana została w duży kołnierz szarego płaszczyka - wygląda rewelacyjnie :))) a wisiorek do czarnego golfika - chodzi ze mną do pracy :)))) Ludeczka - jeszcze raz z całego serducha DZIĘKUJĘ :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę,że do czegoś możesz to założyć:)I że Ci się podoba to co zrobiłam:)

      Usuń
  3. Broszka i wisiorek są prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne biżutki... takie mroźne...

    OdpowiedzUsuń
  5. urocza broszka i śliczna zawieszka!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i delikatne rzeczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Broszka najpiękniejsza! Bardzo, bardzo mi się podoba! Ten kolor i ten błyszczący środeczek - cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cudne! W moich ulubionych zimowych kolorach :) Ja bym nosiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczności:-)
    pozdrawiam
    KT

    OdpowiedzUsuń
  10. Super broszka, taka ciepło-zimna w jednym :)
    Lodowy wisior też mi się bardzo podoba - chyba rzeczywiście, dostając takie cudeńka można się przełamać do noszenia - no, może nie nazywajmy ich biżuterią, bo ta kojarzy mi się z czymś nadętym, drogim i zobowiązującym, raczej powiedzmy - fajnych, sympatycznych, kobiecych zdobidełek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę,że Ci się zdobidełka podobają:) I ta nazwa jest superowa;)

      Usuń
  11. ja w zasadzie mało bizuterii nosze ..ale taka broszke chetnie bym upieła przy sweterku:)) cudna jest:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Filcowa broszka jest po prostu PRZECUDNA!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę,ze Ci się podoba:) Miło mi Cię tutaj gościć:) Zapraszam częściej:)

      Usuń
  13. Piękności! Do noszenia, nawet jak się nie nosi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten kwiat cudnie delikatny!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jestem zwolenniczką "filcaków" ale nie dziwię się obdarowanej, że miała zamiar zmienić zdanie w kwestii noszenia takiej biżuterii. Ja bym się też skusiła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione słowa:) Bardzo motywują:)